wtorek, 16 lutego 2010

do kolejnego starcia w walce o Monaco 5 dni, do Wiązownej 12 (sic!), tylko 39 dni do naszych wolno-szybko-przyjemno-ciekowawo-ulotnych sztafet, i jedyne 40 do biegu wróżek i wróży, i niestety tylko 54 dni do Dębna ...
Czy ktoś jeszcze po za mną ma wrażenie, że czas obecnie płynie jakby szybciej (za szybko w stosunku do nie przybywającej formy)? że zima trwa zbyt długo?? że śniegu leżącego na chodnikach i ścieżka jest zdecydowanie zbyt wiele (i gdzie robić interwały??)?? w ramach protestu jutro wagary - nie biegam, idę na biegówki ;-)
tym optymistycznym akcentem chciałam powiadomic, iż zmierzyłam się w końcu w pasie... uffff i mam (Sherlock sobie z tą zagadką poradzi ;-) ) 5 cm więcej niż Wiola ;) a jak inne wróżki? zmierzone już?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz