poniedziałek, 23 marca 2009

problemy z tętnem

Słuchajcie nie wiem jak to się ma do teorii ale biegam na dość wysokim tętnie :( choćby dziś: biegłam lajtowo a naprawdę musiałam sie pilnować, żeby tętno było poniżej 180 :/ średnie mi wyszło 179, max z przebieżek: 196. Sił pod koniec miałam na tyle, że 4 przebieżki zrobiłam na 4 (a nie jak zwykle na 2) latarnie. Nie wiem o co chodzi z tym tętnem. Gdybym miała biegać z książkowym HeartRatem musiałabym iść chyba. Błagam niech się jakis ekspert wypowie.

Podobnie jak Dorcia mam stresa, bo wiem że będzie ciężko. Już bym chciała być na mecie;po wszystkim, pić zimne piwko. Pogodę trzeba sprawdzić - mam nadzieję, że padać w Pradze nie będzie.
aha - zaczynam dziś jako uzupelnienie treningu a6w, obiecali mi towarzyszyć Ula i Jerzyk. Nie wiem czy wytrzymam 6 tygodni, ale bym chciała. Ciacho z Madzią ćwiczą od 6 dni, więc mam nadzieję, że będziemy się wspierać. Może Art dołączy, albo Krzyś. Albo ktoś z naszego najlepszego pod słońcem teamu biegowego?? Kasia wspomniała, że może po Pradze.

3 komentarze:

  1. no właśnie ja się już kiedyś przymierzałam do a6W ale wymiękłam - miałam ochotę spróbować w tym roku. Pomyślę po Pradze. Ale 3mam kciuki mocno - zwłaszcza pod koniec - bo pod koniec to już jest niezłe wyzwanie...

    OdpowiedzUsuń
  2. ja chcę ja chcę ja chcę!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. gdyby ktos szukal opisu cwiczen: http://www.a6w.pl/index.html

    OdpowiedzUsuń