wtorek, 20 stycznia 2009

halo? czy tylko ja biegam?

Dziewczyny, nie zostawiajcie mnie tu samej z tym bieganiem, plissss...

Wczoraj - uczciłam statystycznie najgorszy dzień w roku. Czciłam go na kanapie najpierw, a potem czciłam go paląc uroczyście pozostałości po choince. Ognisko poprawiające nastrój.

Za to dzisiaj nadrabiałam wczorajszy "trening" - po siłowni godzinę biegania z przebieżkami po 200m. Uffff....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz