niedziela, 11 lipca 2010

Nowe buty, nowy gadżet, nowy zapał :)

Tak, tak. Przyszła kryska na matyska i w końcu odwiedziłam Jacka, który biega. Ale zanim wyszłam ze sklepu lżejsza o trzy stówki, zadałam Jackowi niezłą łamigłówkę moimi stopami... he, he. Do moich "dziwolągów" pasował tylko ten model, krzykliwie kolorowy i treningowo/startowy, więc jest szansa, że już niedługo kupię nowy ;) Ale za to jakie leciutkie są!

W tym samym tygodniu dodatkowo zaszalałam kupując Garmina Forerunner 305 i cała szczęśliwa, z nowymi zabawkami, w sobotę uskuteczniłam pierwszy trening po operacji. Przebiegałm 6.32km w 40min, zatoczyłam rundkę po toruńskiej starówce :)

I teraz pytanie do panelu ekspertów: jak najłatwiej zrzucić trasę do google maps? I czy jest możliwość korekty trasy? Wygląda na to, że trochę biegałam po dachach :) Na razie bawię się przerzucaniem z Garmina do Gmaps via GEarth, ale nie jesstem zadowolona z wyniku.

2 komentarze:

  1. buty wygladaja rewelacyjnie :) i jak leciutkie to bedzie sie szybko biegało

    co do zrzucania to może niech sie panowie wypowiedzą. korzystasz z connetca: connect.garmin.com ??
    ja sobie do garmina (oprogramowanie na pc) wgralam mapy http://ump.waw.pl/ i one są dużo dokładniejesze niż te starndardowe, garminowe.

    OdpowiedzUsuń
  2. wczoraj odkryłam garmin connect i już sobie tam wszystsko wrzucam, a potem do gmaps :) mapy też chyba sobie wgram, bo te są kijowe :)

    OdpowiedzUsuń