skip to main |
skip to sidebar
Triathlon / duathlon dziecięcy
W sobotę nie dorośli, ale dzieci miały okazję po wykazywać się sportowo w ramach imprezy organizowanej głównie przez Rafała przy silnym wsparciu grupy IronMan 2010( Rafal: och skromnosci, iskro Bogow, kwiecie Elizejskich pol, ale o Karoli, ktora wspolnie z Lila prowadzila Biuro, zalatwila ratownika medycznego, kupila owoce i zrobila jeszcze tysiac innych waznych rzeczy to gdzie?). Zawody w zależności od wieku dzieci miały formulę triathlonu dla starszych, i duathlonu dla młodszych. Jako ze boisko na WATcie było do naszej dyspozycji do dzieci płci obu dołożyły sobie już po za konkurencją jeszcze granie w piłkę (skąd one mają tyle energii to ja nie wiem???). Impreza przesympatyczna, emocji naprawdę dużo. Widać było, że dzieci mają ducha walki ale też bardzo dobrze potrafią się bawić. Ogromne podziękowania (poza tym że dla orgów) to dla naszych pomocników: Ilony, Ady, Uli, Bartka, Michała i Zdzicha.
Zdjęcia z imprezy autorstwa Ilonki, Zdzicha i Michała są TU
Troche zdjęć można tez zobaczyć w galerii klubu entre.pl
To prawda, wielkie brawa dla wszystkich "wolontariatow", Uli buz malowanie, Ilony bieganie, Bartka i Michala zabezpieczanie i wszystkich wspomaganie, sprawilo ze bylo: wesolo, bezpiecznie i wszystko poszlo jak z platka. A Karola ladnie wszystkim zarzadzila i super wygladala w peruce :) Dzieki dla wszystkich
OdpowiedzUsuńJa zająłem 4 miejsce w kategorii chłopców (młodzież). Według mnie za dużo basenu, a za mało biegania i jechania na rowerze. Ten basen wszystko ustawił!
OdpowiedzUsuńKochanie spisales sie na medal :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńNajważniejsza jest dobra zabawa ;-)
Rafał, gratuluje pomysłu i realizacji zabawy.
OdpowiedzUsuńNajfajniej bawiły się najmłodsze dzieciaki.
Pewnie następnym razem warto podzielić, te dzieciaki na więcej grup wiekowych. Bo ten co wygrał był i tak dla reszty nieosiągalny już po pierwszej konkurencji. Warto też długość dystansów dobrać proporcjonalnie do triatlonu prawdziwego, myślę, że więcej wtedy byłoby walki.
Ale to są drobiazgi, wobec tego, co dało się zobaczyć na twarzach tych dzieci. Wszystkie były podekscytowane i szczęśliwe. Fajna zabawa