wtorek, 27 kwietnia 2010

Co się może przydać na 50-tkę lub 100-tkę

Zmobilizowany przez Karolinę piszę co zawsze biorę na dłuższe wyprawy biegowo-marszowe. Zaczynając od najważnieszych dla mnie:
1. Buty o 1 nr większe niż zwykle, lekkie.
2. Zielona maść z Decathlonu (ok. 11 zł)na odciski do stóp,
3. Talk do innych miejsc wrażliwych, podobno do jednego i drugiego dobry jest Sudocrem dla niemowląt.
4. Skarpety przeciw odciskom (w Decathlonie ok 45 zł), jak dobre i dobre buty to drugiej pary się nie bierze, bo jak raz się noga ułoży i wszystko jest ok. to lepiej do mety nie ruszać.
5. Majtki bezszwowe, podkoszulka najlepiej też, oddychające.
6. Leginsy lub inne spodnie długie lub krótkie do kolan aby nie obcierały się uda. Generalnie zawsze dobrze jest mieć długie spodnie bo jeżyny czy pokrzywy zawsze na drodze się znajdą.
7. Folia NRC.
8. Kompas sprawdzony, co zawsze północ pokazuje.
9. Strój odpowiedni do pogody, foliowy lekki płaszczyk przeciwdeszczowy.
10. Ja piję z butelek 0,5 litra. Na 50 km powinno wystarczyć: 0,5 powerade lub izostaru, 0,5 l wody, 0,5 l coca coli lub pepsi (zależy co komu lepiej smakuje). Izotonik pijemy na początku gdy jeszcze "wchodzi". Potem woda z colą. Bukłak mimo wszystko waży, a butelkę można wyrzucić. Po za tym z bukłaka smak wody zawsze mi czymś zajeżdza co było wcześniej. Trudno go domyć.
11. Zapychacze - mi najlepiej smakuje mleczko słodzone w tubce, jakieś 1-2 batony i sezamki z 3 szt. Banan w torebce, bo zawsze się rozklapcia. Do tego kawałek kabanosa lub myśliwskiej jak słodyczy mam już dość. Kanapka z kajzerki też jest lekka i pączek najlepszy na mrozy bo w środku nigdy nie zamarza. Więcej i tak nie da rady się zjeść.
12. No i na ciężkie sytuacje Turbosnack Nutrendu, czasem się przydaje gdy już nic się nie chce. Daje kopa !!!
13. Czołówka i zapas baterii. Na Skorpionie miałem świeżo naładowane akumulatorki. Po godzinie wysiadły, gdyż jak potem się okazało, ładowarka akurat się zepsuła i wskazywała, że są naładowane.
14. Okulary przeciwsłoneczne.
15. Torebka foliowa na mapę.
16. Czapeczka.
17. Plastry na odciski. Tylko żelkowe (Compeed) - naklejamy od razu jak tylko coś zaczyna piec a nie jak już nie możemy chodzić.
18. 2 x 10 zł w papierku - lekkie a z 50 zł to czasami w GS-ie nie mają wydać bo za grube. No chyba że ktoś potrzebuje jeszcze na taksówkę.
19. Torebeczka na pieniądze, dowód osobisty, jedną kartę kredytową, dowód rejestracyjny samochodu i kluczyki(jak ukradną samochód to PZU nie zwróci ubezpieczenia jak tego nie pokarzemy). Portfel i resztę dokumentów zostawiamy bo też potrafi ważyć z moniakami 0,5 kg.
20. Zegarek, i torebka foliowa na kartę.
21. Plecaczek oczywiście jak najmniejszy, 10l powinno tu wystarczyć.
22. No i na zimniejsze noce lub przymrozki buff-stuff czy jakoś tak, na szyję lub głowę.
23 No i oczywiście podstawa to telefon z GPS (na Kieracie oficjalnie będzie można używać) i zapisanymi numerami do taksówek w okolicy.

W sposób luźny i dość dowolny napisałem ale mam nadzieję że wszystko.
A dla Ilony w wyposażeniu dodatkowym rekomenduję oprócz buli, piłkę lekarską 10 kg w zestawie z hantlami stalowymi, powlekanymi gumą(żeby nie zardzewiały od trzymania) gratis.

23 komentarze:

  1. Hm, taki plecaczek 10l może nie wystarczyć Ilonie na piłke lekarską.
    Ilonka, wezmę Ci reklamówkę na siatkę i drugą na te hantelki :-)

    Paweł, dzięki. Super podsumowanie, zaraz drukuję i idę szukać tych plastrów na odciski.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasia - jak znajdziesz te plasterki to kup tez mi opakowanie :) poprosze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. to wygląda jak jakieś manewry wojskowe ;p, a ja myślałam, że fajna, luźna imprezka w sukieneczkach w kropeczki;p piłka lekarska i hentelki rozbawiły mnie do łez! Kasia, pomysł z wydrukowaniem jest bajeczny, ja miałam ambicję nauczyć się tych wszystkich punktów na pamięć, ale też druknę! Paweł dzięki za zebranie wszystkiego do kupy :))) Karola jak czegoś jeszcze potrzebujesz to dawaj znać, ja będę się tradycyjnie szykować na ostatnią chwilę, ale będę się wyposażać w rzeczy z listy :))

    OdpowiedzUsuń
  4. A co to jest ta Folia NRC?

    Przecież na to wszystko to i 40 litrów plecak może być za mały;)

    Ja jeszcze chyba wezmę swój bagnet do obrony, a dziewczyny powinny mieć spray pieprzowy przed dzikimi psami

    OdpowiedzUsuń
  5. torebka foliowa na mapę?, jaką znów mapę?

    OdpowiedzUsuń
  6. ha ha ha - Zdzisiu, bagnet! Uwielbiam Cię! ja z broni mam tylko spray pieprzowy to wezmę. Najpierw zapieprzujemy tego dzikiego psa, potem go zadźgamy bagnetem a potem poćwiartujemy i rozdzielimy na plecaki, wieczorem upieczemy na ognisku albo zrobimy tatara.
    A może zrobimy konkurs kto ma więcej fajnych rzeczy w plecaku?
    Zdzich, a Ty się zdecydowałeś już jaki dystans pokonujesz?

    Bosz, popłakałam się ze śmiechu...

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapisałem się na 50 K, ale nie mam majtek bezszwowych, więc chyba zostanę w bazie

    OdpowiedzUsuń
  8. ROTFL... Zdzisiu, nadal płaczę :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdzichu nie martw sie;)
    tez nie mam majtek bezszwowych ;) ani kompasu
    i mam nadzieje ze towarzystwo dobre mi te braki na trasie zrekompensuje ;)
    hehehe

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdzichu majtki bezszwowe i talk lub sudokrem to podstawa. Kiedyś po przejściu 50 km jak wskoczyłem z rozkoszą po pas do jeziora to woda w koło się gotowała.
    Hantelki Ilona ma nieść w rękach a nie w oddzielnej torbie. Bo jak ma nieść w torbie to mogą być bez gumy. I tak nie zardzewieją.
    Plasterek to wystarczy jak jedna z was kupi bo w opakowaniu jest ich chyba 10 szt. Jeżeli jedna osoba miała by je zużyć to noga do buta się nie zmieści.
    Folia na mapę się przydaje gdy pada deszcz i trzeba na nią czasem spojrzeć. Zdzichu ale jak nie potrzebujesz mapy i nie masz kompasu to nie martw się. Dziewczyny Cię poprowadzą tylko powiedz im po której stronie ma być słońce :)
    A na dziki najlepszy jest gwizdek o którym zapomniałem jako o obowiązkowym wyposażeniu na każdym poważniejszym rajdzie. Bagnet jak pamiętam z "Czterech pancernych" najlepiej nosi się w cholewie buta, więc nie wiem gdzie byś go nosił. Bo jak w plecaku to dzik i tak będzie szybszy zanim go wyciągniesz.
    No i zapomniałem jeszcze o stuptutach, czyli ochraniaczach na buty. Naprawdę niezbędne aby śmieci nie wpadały do butów.
    No i podstawowe prawo orientalisty:
    50% sukcesu w biegach na orientację to dotarcie na start, na czas.
    W Kieracie startowałem do tej pory 2 razy i raz spóźniłem się 30 minut co mnie kosztowało zakończenie na 93 km, a w zeszłym roku około 40 minut. - przejazd przez Kraków!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. O Bosz! nie mam GWIZDKA!!! Karola, Ilona - macie? weźmiecie?
    Zupełnie nie wiem co z tym bagnetem, Zdzisiu ja umiem szyć to może do stuptutów bym Ci doszyła takie jakieś szlufki na bagnet...No bo przecież nie założysz długich butów, albo?

    OdpowiedzUsuń
  12. bedziemy gotowi na wszystko ;-) nawet zabierajac polowe rzeczy z listy
    hihihi
    bedzie fajnie
    juz sie nie moge doczekac!!!!!

    Kasia - bedziemy w grupie szt 3 wiec bez gwizdka sie obejdziemy :) chyba ze nabierzemy ochoty zeby sobie nawzajem do ucha pogwizdac :P

    OdpowiedzUsuń
  13. pamiętajcie, że oprócz dzikich psów są też żmije. Stuptuty tu nic nie poradzą, bo dobra żmija przegryzie toto bez wysiłku. Do listy trzeba w takim razie dołączyć surowicę na ukąszenia, albo w najgorszym razie żyletkę, coby wyciąć ukąszone ciało, aby nie rozeszło się paskudztwo dalej...
    Mój bagnet może być za mało delikatny i może wyciąć za dużo...

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdaje się, że trafiłem na kolejną przeszkodę
    Ma ktoś może buty numer większe od moich?

    OdpowiedzUsuń
  15. hehe :)ja umiem głośno krzyczeć, może wystarczy zamiast gwizdka ;p no i jakiś kamienie suche będą potrzebne, jak zgubimy to słońce i trzeba będzie wykrzesać ogień :) ciemna noc nastanie, głucho będzie, tylko groźny szum drzew i ta dzika zwierzyna czyhająca na łatwe kąski ....

    OdpowiedzUsuń
  16. Z gwizdkiem to nie problem bo zapewne część z Was go ma w zatrzasku zapinającym pas biodrowy lub na piersiach w plecaku. Wymyślili to chyba w Decathlonie, a w ostatnich wersjach plecaków Salomona też zaczęli takie sprzączki montować.
    Na żmije to jeszcze może się przydać oprócz bagnetu i krzyku Ilony pompka do odsysania jadu. A jak nie to Zdzisiu będzie ciął.
    A i jeszcze Ci którzy mają telefony Nokia z GPS niech się zarejestrują na Nokia Sports Tracker Beta. Agnieszka z tego co wiem jest tej strony fanką. A Karola też chyba z tą stroną walczyła. Dzięki temu będę mógł sącząc zimnego drinka oraz pijąc kawkę z W-Zetką przed komputerem oglądać Wasze zmagania z trasą online.

    OdpowiedzUsuń
  17. zrobię z telefonu transmisje online ;-)
    ciekawe czy sie uda nas wyśledzic ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kochani, bawcie się dobrze i uważajcie na dziką zwierzynę, psy, żmije, tygrysy, niedźwiedzie itp.:) I nie bawić mi się bagnetem!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Aga? A czy Ty byś nie chciała dołączyć do nas??

    OdpowiedzUsuń
  20. Chciałabym, ale nie mogę :( mam od dawna zapowiedzianą imprezę na Mazurach. Myślami będę z Wami i będę z niecierpliwością czekać na raporty z trasy :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Super wpis. Pozdrawiam i czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  22. Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń