Praktycznie żadnych kolejek do depozytu i po odbiór rzeczy. Gorąca woda po
d natryskami. Wszystko przeprowadzone bardzo sprawnie. Co prawda medale może nie takie piękne jak przed rokiem, ale też niczego sobie. I najważniejsze -starczyło dla wszystkich. Udało mi się nawet załapać na srebro!
Biegło się wspaniale. Początek spokojny i podkręcanie tempa w miarę upływu kilometrów. Po piątym prawie w locie, kiedy to miałem wrażenie, że inni stoją w miejscu. A na mecie czułem, że mam znaczny zapas sił. I najważniejsze: Natalia była niesamowita. I też druga piątka w jej wykonaniu była szybsza. W przyszłym roku na pewno nie odpuszczę Maniackiej!
Więcej zdjęć tutaj.
gratulacje dla Waszej dwójki! czasy rewelacyjne! i z tego co słyszałam pączków w tym roku nie zabrakło!
OdpowiedzUsuńhi hi hi - Jarek! ale się uśmiałam jak czytałam Twój opis Maniackiej!
OdpowiedzUsuńWszystko - dosłownie wszystko - odwrotnie do mojej zeszłorocznej przygody w tym biegu :-)
Super, gratulacje ! I widzę że nawet koszulka niebieska z oczkami!
Medale - fajne :-)