niedziela, 28 lutego 2010

dezorientacja kota ... :P


coby za dużo nie myśleć o tym co przed nami sobotni wieczór spędziliśmy w grupie wylewając łzy ze śmiechu, mierząc spodniczki wróżek, przygotowując flagi dla sztafet, obrzeżając się makaronem (i nie tylko), kibicując Kowalczyk i panczenistkom .... i byle do jutra czyli do dziś :-) jakoś będzie :-)

2 komentarze:

  1. Spódniczka prezentuje się wspaniale. Mam prośbę,żeby nie były zbyt długie (dla mnie max. 37cm. Postaram się jutro zrobić zdjęcie w skrzydełkach.Będzie wizja całości ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. super super... czekamy na zdjecie skrzydelek... dlugosc ta ktora zrobila Kasia wydaje sie byc OK. a material naprawde jest zwiewny i leciuchny ... bedziemy wygladać CUDOWNIE (a niech tam - nie bójmy sie tego powiedziec głośno!)

    OdpowiedzUsuń