poniedziałek, 14 grudnia 2009

przedświąteczny weekend ...

będzie może nawet w śnieżnej aurze :-) proponuję biegowo spędzić go (ile można chodzić za prezentami albo sprzątać??)
w sobotę bieg w Legionowie, start o 12:00 w okolicach mojej podstawówki. Dla kobiet dystans 6km, dla panów dwa razy tyle. Wszystko po lesie. Się wybieram. Blisko z Tarchomina na start - Janek wspominał, że mógłby nawet dobiec, ale nie wiem czy jego dwie nowe królewny: Marta i Emilia, pozwolą mu się wymknąć na bieganie. Dajcie znać kto chetny - można by jednym autem pojechać.

a w niedzielę za namową Ilony - powtarzamy wolną falenicką 17-tkę. na to bardzo się cieszę licząc w duchu że śnieg się utrzyma i widoczki będą jeszcze ładniejsze niż ostatnio ;)
Mam nadzieję, ze nie będziemy same z Ilona truchtać!

5 komentarzy:

  1. Ja sie już dawno zdeklarowałam, ale widać, jak nie ma tego na blogu, to się nie liczy:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. liczy sie wszystko :) na blogu, po za blogiem ;-) na trzeźwo, po pijaq ;-) hihihi
    bedziemy we trzy! fajowo! Do Legionowa jeszcze Arek chcial sie wybrac

    OdpowiedzUsuń
  3. z tym "po pijaq" to muszę uważać, bo u mnie kończy się zazwyczaj... półmaratonem (patrz Wiązowna):)))

    OdpowiedzUsuń
  4. ja do legionowa też chętnie

    OdpowiedzUsuń
  5. pogoda nas nie rozpieszcza - nie wiem czy w sobotę/niedziele bedzie cieplej czy zimniej :-O
    ale warto wziąć po termosie ze soba...na głowę

    OdpowiedzUsuń