
Wyszło 10 kilometrów ze średnią prędkością 5:20 min/km.
Playlista: Jacek Kaczmarski
P.S. Jeszcze kilka refleksji po niedzielnej truskawce:
1. Podkolanówki tym razem nie zakwasiły mi łydki, więc jeszcze dam im szanse. :-)
2. W dłuższych zawodach (od półmaratonu wzwyż) raczej nie będę biegał z Forerunnerem, bo jest ciężki a trasa przeważnie i tak jest oznaczona co kilometr, więc można według nich kontrolować tempo. Forerunnera zostawię do treningów bo podczas nich sprawdza się doskonale.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz