piątek, 22 maja 2009

Mam nowe buty :)))


Są śliczne - całe szare, z niebieskimi paskami w kolorze naszych koszulek startowych :) Stało się to wczoraj, a decyzja była szybka, choć przymierzyłam chyba z 6 par. Wybrałam te najwygodniejsze :) Tak mi się wydaje, bo jeszcze ich nie "rozdziewiczyłam", ale miałam koło siebie speca od wszystkiego, co biegowe - Karolę :) która mi podsuwała coraz to inne modele (chyba powstydziła się startować ze mną w Gdyni w tych moich porwańcach hi, hi, hi) i speca od dopingu zakupowego - Ilonę :)

Edzia, już nie dam zarobić Jackowi z jacekbiega.pl :))) a następny post będzie "o tym, jak się biegalo w nowych butach" :)))

9 komentarzy:

  1. bieganie bieganiem, ale wygladać trzeba :P
    hihihi
    Pisz jak sie w nich biegało, bo że do koszulki teamowej pasująto widać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aga, jak będziesz swoje następne buty kupować już będę mogła doradzać :) Twoje zakupy były dla mnie wiele wnoszące do mojej świadomości. Przyszłam do domu, pooglądałam moje buty i .... mają wszędzie szwy tam, gdzie Karola mówiła, że nie powinno ich być. Plecak kupuję z Wami. Aga we wtorek bierzesz ulotkę i idziesz na służbowe spotkanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nooooooooo i miłego rozdziewiczania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Za ładne! Trzeba było kupić takie, których nie będzie szkoda zabrudzić :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. No na Bieg Katorżnika bym ich nie wzięła :))) No way! :)
    Ilona, nie przejmuj się, wyprujemy te szwy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. to może nie wyrzucja tych starych butów - będą akurat na bieg Katorżnika ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale jak to? czy to znaczy (z tych komentarzy), że wchodzimy na wyższy stopień wtajemniczenia i próbujemy sił w Katorżniku? :-)
    Aga, buty wyglądają ładnie. Do zobaczenia w Truskawce!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję Kasiu :) O Katorżniku nie myślałam, ale rzeczywistość tak szybko się tu zmienia :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. tjaaaaa, pamietam jak planowalam pierwszy półmaraton w Pradze... miałam mieć czas, żeby się przygotować do końca marca... po czym nastąpiła taz magiczna zmiana rzeczywistości i pobiegłam w Toruniu;) bez przygotowania :P
    Aga - uważaj i bądź czujna ;-))) hihihi

    OdpowiedzUsuń