Mikołaj, Arek i Piotrek zrobili w ramach sztafet po 30 km; Dorota i Piotrek po 25, a Agnieszka, Tomek i ja po 20 km.
<-- drużyna Wolność drużyna Szybkość-->
Wczoraj wpis tak na szybko, a dziś już bardziej wylewnie:
Bieganie po lesie, na czas, to kompletnie inna konkurencja niż bieganie po płaskim asfalcie. Nie zdałam sobie sprawy, że będzie aż tak cieżko. Już po 1szej pętli wiedziałam,że 5ciu nie dam rady zrobić. co więcej - czyłam, że gdyby nie mus, to bym się poddała i zrezygnowała. Biegowo to najtrudniejsza impreza w jakiej do tej pory brałam udział!
a po za tym... BYŁO SUPER! Koledzy z teamu (Arek, Mikołaj, Tomek) spisali się na medal, wykręcając zawrotne czasy! Jestem z Was dumna i nie wstydzę się tego napisać publicznie! :-) Obie druzyny się dopingowały i podnosiły na duchu (choćby opowieściami jak to będzie fajnie już po ...;-) ).
Organizacja imprezy rewelacyjna; jedzenie, picie, namioty --> jestem pod wrażeniem! Dużo bardziej i mniej znajomych twarzy: szczegóły na zdjęciach :-)
Jak zwykle dopisali też kibice: Tata Tomka bezbłędnie notował nam czasy, mój brat-Paweł obfotografował nas z rana do południa. Dzieci drużyny Wolność (Jedrzej, Jurek, Ula) dotarły dzięki Marcie w komplecie i myślę, że były miłym urozmaiceniem atmosfery biegowo-sportowej. Jerzyk nawet spotkał kolegę ze szkoły.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilnmx84HWttM_jWu9HxT-iSTvJ-oZAeoTUQHcP3yCYr2LvXJVr_ho2nYALix8NF8TQdbgXFluXxwRdoWLgw6c9G45SYVzXc1aDTuWeBgc-tVFfR-tD4adWR-Bm3OuGjteQDOvLn3XS0PYQ/s200/WS.jpg)
Pojawili się też mimo deszczu Janek, z żoną i śpiącym Mikołajkiem, Ciacho z Madzią, i Jacek! Miło bardzo!
I jeszcze na koniec okazało się, że jeden z naszych (znaczy Arek) wylosował nagrodę!
Szczątkowa fotorelacja
czekam na relacje pozostałych!
aha - tu moje profile z 4 pętli: widać serce walące w tępnie średnim 185/190;P
To ja pierwszy ;)
OdpowiedzUsuń!!!G R A T U L A C J E!!!
dlaczego na obu zdjeciach brak po 1 sztuce???
To jest prawdziwa wesoła stówka wszyscy się uśmiechają. Gratulacje.
OdpowiedzUsuńJako kibic uważam że impreza była świetna, słowa uznania dla wszystkich. No i wesoło było na pewno - zwłaszcza wtedy gdy się okazało że kilku zawodników pomyliło trasę :)
OdpowiedzUsuńA ja na to ŁOMATKO !!
OdpowiedzUsuńWidać los uchronił mnie od zgrzytania zębami i tarcia dupą o...no właśnie, o co? o leśną ściółkę, mokrą trawę czy po prostu piach? wolę nie wiedzieć.
Jesteście wielcy !!!!!
wrzucialm zdjecia od Pawla z aparatu - duzo fajnych!! :-)
OdpowiedzUsuń