Miki wraca z Dębna a tymczasem ....
dzisiejsze bieganie Nike'a pod haslem "on czy Ona"już za nami. nie wiem kto wygral ;) my czy oni??:P ale to chyba mało ważne...
biegało się super! bez pośpiechu, nerwów, na luzie. towarzysko impreza sympatyczna! Fani, kibice i fotoreporterzy prywatni jak zwykle dopisali! Ala, Ciacho, Jerzyk - dzięki wielkie! nie mówiąc już o biegaczach (była nas niezła ekipa) !! :-) ale mamy dobrze, co?? jeszcze gdyby sprzęt do robienia zdjęć działał wogóle byłoby super:/ mea culpa
pogoda rewelacyjna - trochę tylko lipa z tymi koszulkami nike'owymi - trudno:/ więcej się nabrać nie damy :P nadrobiliśmy odbierając 1 zestaw więcej na Jurka wczorajszy chip z zoo;) hihihi
zdjęcia wrzuciłam na picassę.
niedziela, 19 kwietnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To nie biegało się w tych koszulkach? Porównując ten bieg do poprzednich RunWarsaw-ów i Human Rejsów to wygląda na trochę spartoloną robotę.
OdpowiedzUsuń