czwartek, 11 lutego 2010

Mam plany startowe

Uwaga, dzięki Karoli mam zaplanowane starty przynajmniej do kwietnia 2010 (tyle przynajmniej wiem). Karola podjęła się roli mojego coacha i planuje mi starty. Do tej pory moje starty nie wynikały z żadnych decyzji podjętych z odpowiednim wyprzedzeniem. Zdarzało się, że biegłem "na dziko" bo zapisy już zamknęli. Od dziś wszystko się ma zmienić, a było tak sympatycznie...

Tego dnia, tak bez przyczyny, postanowiłem trochę pobiegać. Pobiegłem do końca drogi, a kiedy tam dotarłem, pomyślałem, że pobiegnę na koniec miasta. A kiedy tam dotarłem, pomyślałem sobie, że przebiegnę przez hrabstwo Greenbow. A skoro dotarłem aż tak daleko, dlaczego miałbym nie przebiec przez cały stan Alabama? Tak właśnie zrobiłem. Przebiegłem przez Alabamę. Bez żadnego powodu. Po prostu biegłem dalej. Dobiegłem do oceanu. Pomyślałem, że skoro przebiegłem taki szmat drogi, to równie dobrze mógłbym zawrócić i biec dalej. Kiedy dotarłem do drugiego oceanu pomyślałem, że skoro jestem aż tutaj, to mógłbym równie dobrze zawrócić i biec z powrotem. Kiedy się zmęczyłem, szedłem spać. Kiedy zgłodniałem, jadłem.

Forrest Gump

2 komentarze: