![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi69GvYfCyIvpmnS4AtD0GwwSb4x-lkH-UGkbnXFPz6-9o-Z_FQZeDgfEaPNDWXM5dWVcef_Gs3CeYh_PVQQWjg4augOa-yq2Wcltd1bMAG50Fq8VrLMVCN5LBX9Q5uQRcXU49O4vbhIpW0/s200/nycmarathonlogo_larger.gif)
Już po tym można poznać, że to schyłek sezonu. Mimo wszystko pozycja numer jeden na liście to start Mikołaja już w najbliższą niedzielę w NY!!!
a zaraz potem w Biegu Niepodległości bierzemy udział naprawdę w imponującym składzie przyjaciół i znajomych (imponującym ilościowo i, że tak powiem, wiekowo)! Chyba w tym roku nie będzie miał nam kto robić zdjęć :-) BN to taki bieg kiedy faktycznie biega cała biegająca Warszawa, i nie tylko.
Tymczasem daje sobie jeszcze poleniuchować, to jest naprawdę miłe :-) i nie wiem czy znajdę siłę na powrót do takich np. długich wybiegań. Wracam poooowooooli do biegania ale na razie jest to powrót do truchtania tak ok. 40-50min. I jest mi z tym dobrze :-) o treningach jesienno-zimowych, i przygotowaniach do wiosennych startów na razie czytam ...
co do powrotów - ja też właśnie się przemogłam. Rano ofkors nie dało rady ale wieczorem spojrzałam na naszykowane ciuchy i zrobiło mi się ich zal ze takie pachnące, czyste, niezmęczone. Karola, biegłam drogą którą pierwszy raz biegłyśmy razem, 6km, tempo barzdo wolne ale najważniejsze że przebiegłam :-)
OdpowiedzUsuń