Połamania nóg? Nie mam sumienia:) No to pary w nogach, wiatru w plecy i jak największej ilości "leszczy"na trasie!:)) Róbcie swoje życiówki i nie pokazujcie się bez medali :)
Będę trzymać kciuki, wpierać Was duchowo i czekać na wyniki i moze w ramach solidarności przebiegnę się o tej samej porze (jeśli nie zaśpię:)). Ale pamiętajcie najważniejsze, żebyście sie dobrze bawili!!! :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
wiedzialam, że na Ciebie mozemy liczyc :) możesz sie wybrac w sobotę śledzić poczyniania sztafetowców (http://www.5razy5.pl) - Janek będzie biegł w jednym z teamow.
OdpowiedzUsuńa propos pragi - moze uda sie zwinąć jakis medal na mecie - wtedy sie podzielimy łupem :-)
co mogę dodać więcej - szkoda, że Ciebie z nami nie będzie!!