Juz nawet z Atacamy dochodzą do mnie maile napominawcze: Biegaj, biegaj !
a tymczasem jedynymi moimi osiągnięciami jest "rakietowanie" w beskidach w miniony weekend i wczorajszy aerobik. Zbieram wszystkie siły, żeby pobiegać dzisiaj. Żeby tylko mój pies umiał gadać, zanudzę się na śmierć :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz