niedziela, 1 lutego 2009
Debiut :)
-2 st. C, ślisko, wiatr i śnieg w oczy (jak zwykle :)) - tak było dzisiaj na Mazurach podczas mojego debiutu biegowego. Dostałam gustowną niebieską koszulkę, a to do czegoś zobowiązuje :) więc pobiegłam - "czarodziejski" zegarek Karoli pokazał 9,40 km na 1h (moje pierwsze osiągnięcie, potwierdzone przez 3 satelity :)).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jesli Ty na 1szym treningu robisz prawie dyszke w godzine to ja z Toba nie biegam:P po miesiacach biegania nie mam takich wynikow:/
OdpowiedzUsuńAga- gratuluje!!! :-))) Wynik REWELACYJNY!!!!
wow! jakie tempo! gratuluję i tylko się utwierdzam ze będę zaliczać tyły :D
OdpowiedzUsuńJa dziś na Podlasiu - zaprogramowałam sobie 14km (pola, lasy, śnieg i wiaterek). Nawet się nie przyznam ile mi to zajęło...
Kasia, bedziemy, bedziemy:) ale co z tego???
OdpowiedzUsuńa 14 km to duzooooooo.... super!!