ah!i jeszcze Adam nas wyprzedził pod koniec 2giej pętli (dla niego to była ostatnia pętla)! silnie próbuję myśleć, iż to jakaś tajemna dobra wróżba :-)
Ale za to Michał czekał na nas tuz przed ostatnim zbiegiem i dzwoneczkami do finiszu pogonił! Pomogło! A na mecie, wiadomo, tłum stałych fanów, którzy przed nami dotarli do mety: Pipi, Jurek, Bartek, Arek, Darek ;-) sesja foto, śmiechy, uściski, wymiana wrażeń, i .... nieszczęsne hormony zapomnienia zaczęły działać... jak to możliwe??? :) czy wystartuje w ZBG w tym sezonie jeszcze raz? parę godzin temu powiedziałabym zdecydowanie: nie ;-) teraz mówię: nie wiem, pewnie tak ;P
Gratulacje dla Ani (Pipi) za start, tuż przed kolejną operacją! Jeśli ktoś nie próbował, a kocha góry i chciałby na nie wbiegać - zdecydowanie polecam zaliczyć przynajmniej 1 pętelke Zimowych Biegów Górskich w Falenicy ;-) tak w ramach wyzwań noworocznych! :-)
więcej zdjęc (7) na Picassie
podrzucam wyniki nieoficjalne:
OdpowiedzUsuńna dystansie 3,300
00:22:16 Pipi
00:24:17 Jurek
00:26:27 Heniek
a na dystansie głównym, zwycięzcą zostaje Arek :-) Miło, prawda?? :)
00:57:18 Arek
00:57:28 Bartek
01:00:40 Darek
01:09:15 Karola i Wiola
i jeszcze czasy niektórych ze znajomych
00:44:14 Adam (minął Wiole i mnie tuż przed koncem 2giej pętli)
00:44:59 JacekBiega
00:48:10 Michał
00:56:44 Ania
01:00:57 Tomek
01:05:35 Asia (sąsiadka z Chełmskiej)
http://portalwiedzy.onet.pl/2105523,10491,info.html
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników! Ja po biegu górskim stwierdziłem, że to jest zupełnie inne bieganie...
OdpowiedzUsuńA propos powyższego artykułu to jest pomysł na strój na kolejny bieg. Buty na obcasie! Oryginalnie i zdrowo!
A tak na poważnie to zdania typu "Co ciekawe, obciążenie stawu kolanowego w butach do biegania wzrasta mocniej niż podczas chodzenia na szpilkach" każą mi zachować podejrzenia co do tego tekstu. Nie potrafię sobie wyobrazić butów, w których obciążenia kolan będą mniejsze podczas biegu niż chodzenia.
kto wogole wkleił tu tego linka?? ;-) jak nic jest to dywersja przed Wiązowną ...
OdpowiedzUsuń